W niedziele wyjeżdżam na obóz na Mazury ( <3) na żagle i chce pokazać wam moje "must have". To dopiero pierwsza część kolejna w sobotę ;)
Po raz kolejny wybaczcie za słabą jakość kamerki z telefonu ,ale szukam ładowarki do aparatu i nigdzie jej nie ma >.<
Najpierw spodnie.
Ja zabieram (od lewej) dresy,krótkie spodenki i jeansy.
Zalety dresów : wygodne , te akurat ładne ^^ .
Zalety krótkich spodenek: Oczywiście w upały nie będę chodziła w rybaczkach więc biorę krótkie spodenki. Bo są dobre na upały i wygodne.
Zalety jeansów: Na Mazurach często jest potwornie zimno, więc muszę je zabrać. A dlatego,że są na chłodne dni , wygodne (bo to nie rurki).
A teraz kilka kosmetyków.
Reszta ubrań sobotę.
Jedyny peeling jaki mogę znieść.
OFF <3
Choć zapach jest cholernie obrzydliwy to jednak off jest niezastąpiony.
No to by było na tyle.
Cała reszta jak mówiłam w sobotę i wtedy już (mam nadzieję) aparatem.
Teraz lecę go szukać.
Btw. po powrocie może pokażę wam swoją mordkę. Ale się jeszcze zastanowię.
Czy on nie jest zajebisty? *-*
Nie dość ,że ładny i przystojny (chyba..) to jeszcze zajebiście śpiewa.
Aż wstawię go sobie na avatara ^^




Chyba ? Toley :D
OdpowiedzUsuń